To będzie pierwsza zima z tymi różami.Trzy mam od wiosny a siedem kupiłam jesienią
La Rose de Molinard-tą różę uznaję za nr.1 z róż posadzonych w tym roku.Zdrowa,pięknie kwitnąca,ładny kwiat.No i zgrabny krzaczek.To tyle
Emilia Maria- tak nazywają si e róże które kupiłam jesienią.Kupiłam 2 szt.bo prawdopodobnie jej prawdziwa nazwa to właśnie La Rose de Molinard.Czy naprawdę dowiem się latem.
Saint de Exupery-ta miała bardzo długi start wiosną ,rosła w złym miejscu .Ale zakwitła wielkimi kwiatami.Jesienią przesadziłam i mam nadzieję,że jej nie zaszkodziłam
Alleluja-już kiedyś pisałam,że to jest róża którą dostałam pomyłkowo.Ale to miła pomyłka tym bardziej,że jedną za darmo dostałam tą którą miałam mieć:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz