Dzisiaj o żurawkach - temat wywołała Ewa , stwierdziłam,ze żurawki to najwdzięczniejsze byliny w ogrodzie.Pasują do wszystkiego, wypełniają mi puste miejsca,stanowią tło.Oj, już bym szła do sklepu i kupowała :) i sadziła:)
Najładniejsze są te z ciemnymi-bordowymi listkami.Po deszczu wyglądają jak świecące klejnoty.I w tym wypadku nie jest ważna dla mnie nazwa żurawki -ważny jest efekt
Taką z bordowymi listkami mam już od dawna ale jeszcze jej nie zidentyfikowałam. Muszę poszukać. W zeszłym roku jakoś tak mnie naszło na żurawki i kupiłam trzy nowe Gold Zebra, Sashay i Sunrise Falls(napiszę o nich jak uda mi się zrobić zdjęcia). Mają niezwykle dekoracyjne liście i nawet jak nie kwitną wyglądają pięknie.
OdpowiedzUsuńMnie też tak nachodzi ale u mnie to idzie falami:)
UsuńChyba zaraziłaś mnie swoją pasją do róż, oglądam katalogi i oglądam, i marzę :)
OdpowiedzUsuńOd marzeń się zaczyna a patrząc na piękne katalogi nie trudno pomarzyć.Na początku oglądałam przed snem i zasypiałam mając je przed oczami.Potem zasypiałam mając te z ogrodu przed oczami.Zawsze na plusie ...byłam
Usuń