środa, 18 kwietnia 2012

Bez szaleństw

Wiosna ale jakaś inna.Prace w ogrodzie porobione,no prawie ale ...bez szaleństw.Zrobiłam co należy i czekam na ciepłe dni.
Najbardziej na dzień dzisiejszy cieszą 2 róże na pniu.Cieszą bo udało się przechować w piwnicy i one jedne na dzień dzisiejszy mają już liście.I chronię te listki wstawiając donice na noc do domu jak widzę czyste niebo a to znak ,że przymrozi.
Pomimo ciepłej zimy trochę róż mi wypadnie-jeszcze ich nie wykopałam bo liczę,że jak zrobi się ciepło to może odbiją.To wielkokwiatowe które pomimo kopczyków nie wytrzymały.I co dziwne "niby odporne" Gruss an Aachen też czarne i mocno wycięte bez widocznego zielonego.Nie ma reguł.

 Historyczne przetrwały bez większych uszczerbków poza Boule de Neige .Dobrze poradziły sobie róże Kordesa chociaż Westerland jak zwykle pomimo okrycia nisko ale wyżej :) niż rok temu cięty.Nadzieja,że za rok będzie jeszcze wyżej.
I nic więcej w różach się nie dzieje.Tzn dzieje się ale bardzo powoli
Teresa Bugnet-bardzo odporna róża .Musiałam wyciąć jedna gałązkę ale to nie od przemarznięcia tylko chyba była ułamana i uschła.

Maxima-róża alba-wszystkie pędy zielone

Nevada-

7 komentarzy:

  1. Pięknie Ci przezimowały. u mnie jest tragicznie w tym roku . Wszystko cięte do kopców. najbardziej żal pnących bo wiadomo ,że efektu szybko nie będzie. Bardzo się cieszę ,że trafiłam na twojego bloga. Tego mi trzeba było . Jak będę miała więcej czasu to przejrzę od początku. Teraz wiadomo wiosna to pracy w ogrodzie mnóstwo. Pozdrawiam bardzo bardzo mocno

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maszko-dobrze a właściwie najlepiej przezimowały róże historyczne,róże pnące ,parkowe,angielki cięte nisko .Najgorzej z rabatowymi i szlachetnymi.Za długo było ciepło nie zdążyły wejść stopniowo w stan spoczynku i przyszły mrozy.Śniegu niewiele i poległy:(
      Miło mi,że zajrzałaś i mogę coś wnieść.Pozdrawiam

      Usuń
  2. Prawie wszystko w ogrodzie zrobione... oj, jak ja bym chciała móc tak kiedyś powiedzieć! Nie ma to jak własna piwnica do przechowywania różanych rarytasów :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doranna,ja ta piwnicę a właściwie okienko w piwnicy wywalczyłam w ubiegłym roku.Ze względu na oleandry.Rarytasy :)jak piszesz są w innej

      Usuń
  3. Przejrzałam kilka postów do tyłu (bo nie mam czasu na wszystko od razu ) i wymiękam. Jesteś niesamowita z tymi zakupami. Ja nigdy nie wpadłam na to ,żeby kupować wysyłkowo. Widzę ,że się tu dużo nauczę. Te odmiany masz niesamowite.Ja mam słabość do historycznych ale aż taką kolekcjonerką nie jestem. Chętnie popodgapiam u Ciebie .Sama też szykuję się do napisania posta o różach bo uwielbiam po prostu . Rozumie Cię chyba. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Maszko,doszłam do takiego etapu,że nie zadowalały mnie zakupy wiosenne w sieciówkach. I zaczęłam szukać innych żródeł a,że wszędzie daleko to kupuję wysyłkowo.Z boku podałam linki do szkółek i sklepów w których się zaopatruję.Historyczne-one maja urok i wytrzymałość.Nie wiem czy to juz kolekcjonerstwo czy jeszcze hobby ale wiem,ze muszę przestać bo to wszystko trzeba ....obrobić.Ale kwitnienie rekompensuje ból rąk.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za cudne zdjęcia i ciekawe opisy.Jestem na emeryturze więc zaczęłam sadzić róże oraz krzewy.Bardzo mnie to interesuje.
      Dziękuję i pozdrawiam.

      Usuń