poniedziałek, 14 listopada 2011

Koniec sezonu

Zaniedbałam trochę wpisy ale zbliża się okres "leniwy" po Świętach i będzie można sobie zabić czas porządkowaniem i katalogowaniem.
Nie zaszalałam z zakupami tej jesieni.Już chyba nie będę szalała:) muszę przystopować bo nie daje rady sama tego ogarnąć.
Moje jesienne zakupy to;
10 szt- Fredensburg
3 szt-'Springs 75' [Dolly]
6 szt - Tip-Top
1 szt -Alexander McKenzie
1 szt-Reine des Violettes
1 szt- Madame Knorr -
1 szt -Ghislaine de Féligonde
1 szt Nahema -
2 szt Bordure Champagne
1 szt Bordure Apricot
1 szt Uetersener Klosterrose
1 szt Emilia Maria [potrzebowałam drugiej do kompletu]

Muszę też dodać,że końcówka lata i jesień to fascynacja ozdobnymi trawami.Wiosna pewnie jeszcze ja spotęguję.Potrzebuję teraz roślin mniej pracochłonnych.
Już posadzone a większość róż obsypana ziemią.I już widać zwiastuny zimy chociaż prognozy są pocieszające.



















 Dzisiejszy dzień był "bajkowy" oszronione kwiaty,liście ,mgła -to wszystko stwarzało "bajeczny " nastrój.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz