niedziela, 3 kwietnia 2011

Mrozododporność u róż

Fragment książki Róże-najpiękniejsze odmiany-Klausa-Jurgen Strobela-wyjaśniający przyczyny przemarzania .róż.Praktycznie 90 % róż musiałam ciąć z powodu przemarznięcia i szukam przyczyn.Chyba znalazłam .
Za wcześnie zrobione kopczyki,brak osłon na różach parkowych i jeszcze trochę by się znalazło.Teraz mam całe lato na przygotowanie odpowiednich zabezpieczeń.

Mrozodporność

Ta właściwść jest uwarunkowana genetycznie.Jednak nie tylko geny decydują o odporności na zimno.Zależy ona także od zahartowania róż,czyli wystawiania ich na powolne spadki temperatury jesienią aż do zimowych mrozów.
Hartowaniem określa się proces przystosowania się do rocznego rytmu zmian temperatur w klimacie o mrożnych zimach.Proces ten przebiega w kilku fazach,a głównym celem rośliny jest zmniejszenie ilości wody w komórkach.Jednocześnie roślina uruchamia proces chemiczny zapobiegający tworzeniu się kryształków lodu w komórkach.To one bowiem powodują uszkodzenia ścian komórek.Wiele roślin z Dalekiej Pólnocy ma w porównaniu z różami dodatkową zdolność zwiększenia sacharozy i innych rodzajów cukrów,co powoduje, że sok komórkowy jest tak gęsty iż nie zamarza.W Środkowej Europie klimat wymusza na różach zimową przerwę spoczynkową,poprzedzoną stopniowym wstrzymywaniem wegetacji,zanim pod wpływem mrozów trwających powyżej dwóch tygodni i przemarznięciu bryły korzeniowej roślina nie wejdzie w stan całkowitego zatrzymania wegetacji.Szkody występują zwykle wtedy,gdy przygotowanie roślin nie współgra z panującymi temperaturami.Dlatego dla wszystkich róż najniebezpieczniesze są nagłe spadki temperatury,zanim rośliny zdążą się do nich przygotować.Wówczas jeszcze w ciepłej ziemi korzenie wciąż się rozwijają kierując soki komórkowe do górnej części róży.Odmiany które w tym okresie jeszcze rosną lub kwitną są pierwszą,łatwa ofiarą mrozu.
Co się rozumie przez pojęcie rozhartowania? To chemiczny proces powolnego usuwania z soku komórkowego roślin związków zapobiegających tworzeniu się kryształków lodu.Wystarczy,że przez kilka dni w styczniu temperatura wzrośnie do ponad plus 12 st.C.Proces rozhartowania pobudza rośliny do nowego okresu wegetacyjnego, i jest niestety nieodwracalny.Z końcem zimowego spoczynku wzrost temperatury powoduje pobudzenie soków komórkowych i przywrócenie procesu wzrostu.
Co to jest susza fizjologiczna?
Róża w nadziemnych częściach pokryta jest stosunkowo cienką korą, tylko nieznacznie skorkowaciałą, toteż nawet zimą roślina traci sporo wody przez parowanie, znacznie więcej niż inne krzewy ozdobne o grubej korze.Tracona wilgoć nie jest uzupełniana przez korzenie ponieważ nie są one w stanie pobrać z zamarzniętej gleby i roślina po prostu usycha.Dzieje się tak zwłaszcza w końcu zimy, gdy nie ma już śniegu, a zza chmur wychodzi silne, lutowe słońce.Susza fizjologiczna dotyka rośliny szczególnie w tych latach,gdy są mrozy, a nie ma śniegu.
Zniszczenia zwykle kładzie się na karb niskich temperatur, tymczasem susza fizjologiczna niszczy o wiele więcej roślin niż duże mrozy.Im częściej zimą komórki roślin zamarzają i odtajają tym silniej ich białko traci zdolność do niezamarzania w niskich temperaturach i tym bardziej utrudnione jest pobieranie wody.Skutki takiego rozmarzania i odtajania przyczyniają się do ni szczenia komórek przez mróz .
Zarówno susza fizjologiczna, jak i mróz dają prawie takie same objawy uszkodzeń, stąd trudno je rozróżnić.
Śmierć z powodu niskich temperatura zdarza się u róż o wiele rzadziej.Występują dopiero wówczas, gdy temperatury spadną znacznie poniżej minus 25 st.. W takich temperaturach komórki roślin sa rozsadzane przez kryształki lodu tworzące się na wskutek zamrażania soków komórkowych.Kolejna przyczyną zimowych zniszczeń są silne wczesnojesienne przymrozki.Jeśli niskie temperatury wystąpią w kwietniu przemarzają wówczas pędy, które już wznowiły wegetację.Zdarza się to zarówno u odmian wrażliwych na zimno jak i tych klasyfikowanych jako odporne na mróz.Dlatego określenie mrozodporności jest u róż bardzo trudne.
Jak możemy uchronić róże przed uszkodzeniami zimowymi?
Najważniejsze jest obsypanie ziemia miejsca szczepienia róży na podkładce, w wobec róż krzaczastych i pnących- dodatkowe osłonięcie jedliną co chroni je przed zimowym słońcem i utratą wody.Konieczne jest także zrównoważone nawożenie oraz zaprzestanie nawożenia od września- przyspiesza to drewnienie pędów.Dodatkowo wczesna jesienią zaleca się zasilić rośliny nawozami potasowymi; potas pomaga odwodnić komórki oraz przyspiesza drewnienie pędów......"

2 komentarze:

  1. Bardzo ciekawy post :) Z wielkim zainteresowaniem go przeczytałam. Muszę zapamiętać na przyszłość.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy post,znalazłam też ciekawe spostrzeżenia na innym blogu
    http://mojmalyogrod.blogspot.com
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń